Future For Ukraine
Future For Ukraine
WESPRZYJ
pl
Future For Ukraine
pl

Raporty 2022

Kwiecień 22

Maj 22

Czerwiec 22

Lipiec 22

Sierpień 22

Wrzesień 22

Październik 22

Listopad 22

Grudzień 22

Roczny raport

WESPRZYJ
„Najważniejsze to nie tracić nadziei. Nadzieja to sukces!”

„Najważniejsze to nie tracić nadziei. Nadzieja to sukces!”

20.12.2023

Jeszcze przed wojną pełnowymiarową Serhij Lukerjevas pragnął związać swoje życie z zawodem wojskowym. Jednak nadal nie odważył się zrobić tego ważnego kroku, ale wydarzenia 24 lutego 2022 roku zrobiły to za niego. O tym, co żołnierz robił na początku inwazji, jak najbliżsi zareagowali na jego chęć wstąpienia w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy i pierwsze wrażenia od chodzenia na protezie, możesz przeczytać w naszym wywiadzie z Serhijem.

Przed pełnowymiarową agresją rosji na Ukrainę Serhij Łukerjewas pracował  taksówkarzem w swoim rodzinnym mieście Pawłogradzie w obwodzie dniepropietrowskim, a wcześniej był górnikiem. Po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę Serhij zdecydował, że będę bronił swojego kraju.

 

Serhij, proszę podzielić się, jak minęło Twoje 24 lutego ubiegłego roku?

Pamiętam 24 lutego, jakby to było wczoraj. Było między 4 a 5 rano, kiedy rosjanie zaczęli strzelać rakietami na całym terytorium Ukrainy. Wtedy uderzyło pociskiem również na lotnisku w Dnieprze. W tym momencie po prostu jechałem samochodem.

 

Czy od razu zdecydowałeś się dołączyć do Sił Zbrojnych Ukrainy?

Na początku swoim samochodem przewoziłem mieszkańców Pawłogradu w bezpieczniejsze miejsca. A potem zacząłem analizować sytuację: jakie mam umiejętności, w czym mogę się przydać, czy w ogóle widzę siebie żołnierzem podczas aktywnych działań wojennych? Postanowił wstąpić w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy. Ale najpierw zgłosiłem się do Sił Obrony Terytorialnej, a później zostałem żołnierzem.

 

Jak na to zareagowali Twoi najbliżsi?

Nie jestem zawodowym żołnierzem, nie uczyłem się tego od lat, więc oczywiście moi bliscy bardzo się martwili. I zaczął opanowywać sprawy wojskowe dopiero na początku wojny pełnowymiarowej. Jak to mówi się: „Wojna jest sztuką”. Oznacza to, że trzeba tego się nauczyć. Mimo to, zdecydowałem się przyłączyć do obrony swojego kraju. Nie kierowałem się jakąś ideą, ale poszedłem za wezwaniem duszy.

 

Kto Ciebie motywuje i wspiera na drodze protetyki?

Moja żona jest moją motywacją, bardzo mi wspiera. Stale się z nią komunikujemy. Cały czas mi współczuje, a ja mówię, że gorzej nie będzie i nie będzie już tak bolało! Po protetyce i wszystkich szpitalach wrócę do niej, do domu!

 

Proszę podzielić się swoimi pierwszymi wrażeniami od chodzenia na protezie.

Naprawdę podoba mi się! Mam nadzieję, że w przyszłości będzie już tylko lepiej. W Waszyngtonie zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci – zgrany zespół kliniki, specjaliści, wolontariusze. Jednak moim największym wsparciem jest oczywiście moja rodzina! Kiedy moja żona zobaczyła wideo z pierwszymi krokami na protezie, powiedziała, że wierzy w sukces i nie może się doczekać mojego powrotu do domu!

 

Czy masz plany na przyszłość? O czym marzysz?

Nie mam jeszcze żadnych planów. Na razie moim marzeniem jest jak najszybszy powrót do domu i bycie z rodziną, żoną i, jeśli to możliwe, kontynuowanie pracy jako kierowca.

Dziękujemy wszystkim osobom, którzy pomagają naszym obrońcom wrócić do aktywnego życia! W szczególności wyrażamy wielkie podziękowania firmie Pfizer, która przekazała na realizację programu protetycznego 1 milion dolarów!

 

Future For Ukraine[email protected]