Gdybyś mieliście rozmowę z obrońcą, na pewno zdziwiliby się jego optymizmowi i lekkości. Przecież od momentu kontuzji żołnierz musiał przejść przez wiele bólu, przeżyć i akceptacji siebie po amputacji. Pierwsze miesiące licznych operacji były dla Dmytra piekłem i tylko silne leki przeciwbólowe ratowały go przed bólem.
Ale każdy huragan w końcu słabnie i tylko najsilniejsi znoszą go i idą dalej. To nasz Dmytro Kolesnyk, żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy, który w kwietniu 2023 roku stracił obie nogi w walkach około Urozhayne na kierunku Pokrowskim.
Obecnie Dmytro przechodzi protetykę i rehabilitację w klinice Medical Center Orthotics & Prosthetics w Stanach Zjednoczonych, gra w filmie dokumentalnym „Ze stali” (ukr. „Сталеві”) i ma wiele planów na przyszłość. W tej historii udostępniamy niesamowitą historię zawodnika, który został uczestnikiem programu „Protetyka dla Ukraińców” fundacji FFU.
Dmytro z Krzywego Rogu. Służył na podstawie kontraktu w Gwardii Narodowej Ukrainy. Kiedy wybuchła wojna pełnowymiarowa, mężczyzna został przeniesiony do batalionu specjalnego przeznaczenia (BSP), żeby niszczyć wrogie drony nad miastem.
„Zaś dowódca postanowił jechać na pierwszą linię i zabrał mnie ze sobą. Pod koniec wakacji zadzwonili do mnie i powiedzieli: „Teraz jesteś moździerzem”. Tak trafiłem na front, na kierunku Pokrowskim”, opowiada obrońca.
Żołnierz wspomina, że okres od września do listopada 2023 roku był łatwy. Rosjanie korzystali głównie z dronów rozpoznawczych, bez intensywnych ostrzałów. Lecz, kiedy Dmytro wrócił po trzymiesięcznej rotacji, była to już inna wojna.
„Nie można było wyjść z ziemianki – dron od razu Cię odnajduje wyrzucając ładunek. Mimo że było bardzo trudno, wciąż strzelaliśmy i kontratakowaliśmy, nie mieliśmy wyjścia. W tym czasie broniliśmy Urozhayne na kierunku Pokrowskim”.
W kwietniu Dmytro i jego towarzyszy broni zostali wysłani na pierwszą linię w celu wymiany składu. W drodze z powrotem mężczyźni otrzymali radio sygnał: „Dron śledzi was, będzie zrzut!”.
„Poczułem uderzenie pod sobą. Otwieram oczy – szalony przypływ adrenaliny, strach, nikogo wokół mnie. Próbuję wysiąść z jeepa, ale nagle zdaję sobie sprawę, że coś jest nie tak z moimi nogami. Towarzysz złapał mnie i pociągnął w stronę pasa lasu. Pamiętam płonący samochód i moją lewą nogę... Jest pocięta i leży na prawej jako ścierka”.
Dmytro mówi, że widział w powietrzu drona gotowego wrzucić kolejny ładunek. Mężczyzna udawał martwego, dron odwrócił się od niego i ponownie zrzucił wybuchowy ładunek na nasz jeep. „To było 15 minut strachu i rozpaczy”, wspomina z przerażeniem obrońca. Nagle na horyzoncie pojawiła się „motoliga”, czyli wóz bojowy. Kiedy nasi żołnierze położyli ciężko rannego Dmytro na noszach, ten wrzasnął z bólu i odwodnienia, a potem stracił świadomość.
Dmytro Kolesnyk odzyskał przytomność już w szpitalu w Pokrowsku, bez lewej nogi.
„To był stan szoku. Wszędzie miałem rurki, nie mogłem rozmawiać i nawet nie pamiętalem kim jestem. Wtedy ogarnęła mnie rozpacz: komu jestem taki potrzebny?”, opowiada mężczyzna.
Żołnierza uspokajał jedynie fakt, że jego prawa noga była niezbyt uszkodzona. Lecz zmiażdżone kości i rozdarte tkanki uniemożliwiały zagojenie lewej nogi. Jedynym wyjściem była amputacja do kolana, w przeciwnym razie z powodu ciężkiej infekcji ryzyko śmierci było nieodwracalne.
„Płakałem, krzyczałem z bólu, niewiele pamiętam, ale nadal nie wiem, jak przetrwałem te straszne męki. Moja ukochana zawsze była obok mnie, zawsze mnie wspierała.”
W szpitalu żołnierz większość czasu spędził na silnych lekach przeciwbólowych. Po amputacji Dmytro został przeniesiony do Centralnego Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Niestety jego stan się nie poprawił. Powtórna operacja prawej nogi wykazała, że wewnętrzna kość uległa rozkładowi i konieczna była natychmiastowa ponowna amputacja.
„I znowu dwa tygodnie piekielnego bólu, przed którym nic nie może uratować. Wtedy zaczęły się napady paniki. Moralnie byłem zniszczony. Miesiąc po operacji ból prawie zniknął. Mogłem już dotykać się do amputowanej kończyny. Zacząłem trenować się”.
W ciągu tygodnia treningu fizycznego Dmytro mógł stać prosto na obu kończynach, a przez dwa tygodnie — obracać się w lewą stronę, co najbardziej niepokoiło mężczyznę, co więcej — utrzymywać równowagę i uprawiać się z piłką, jednocześnie nie padać.
Wkrótce, gdy tylko Dmytro przeżył najciemniejsze czasy, jego życie drastycznie się zmieniło.
„Po amputacji udało mi się zrobić tyle, czego nie udawało mi się przez 30 lat mojego życia! Zostałem głównym bohaterem filmu dokumentalnego „Ze stali”, pokonałem strach i zacząłem pływać. Po całym dniu w basenie bóle fantomowe w nodze zniknęły. Teraz chcę mieć takie same fajne protezy jak Wlad Kuriłow, uczestnik programu protetycznego fundacji FFU. To są moim kluczem do życia w pełni!”
Dmytro obecnie przechodzi protetykę i rehabilitację w klinice Medical Center Orthotics & Prosthetics w Stanach Zjednoczonych oraz aktywnie chodzenie się trenuje na nowych protezach bionicznych.
W drodze z Ukrainy do Ameryki w życiu Dmytra odbyła się pierwsza podróż samolotem! Żołnierz ma przed sobą wiele planów – kontynuować karierę aktorską, otworzyć własną firmę, zostać supermanem, który chodzi boso po szkle i w kapciach zimą 🙂 Życie po protetyce dopiero się zaczyna. Trzeba tylko wytrwać!
Dziękujemy klinice MCOP za możliwość aktywnego życia i budowania swojej przyszłości nawet po strasznych obrażeniach wojennych dla naszych bohaterów.