W przestrzeni informacyjnej o wojnie rosyjsko-ukraińskiej trwa ciągła praca. Owszem, 25 kwietnia w Domu Ukraińskim w Waszyngtonie odbyła się wystawa rysunków dziecięcych „Mamo, widzę wojnę” oraz zamknięty pokaz filmu dokumentalnego „Dovha doba”(The Hardest Hour) w reżyserii Alana Badoeva. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele amerykańskiej dyplomacji kulturalnej, ukraińscy obrońcy, przebywający obecnie w Waszyngtonie na protetyce i rehabilitacji, a także David Auble, szanowany członek zarządu fundacji FFU USA.
Film „Dovha doba”to kwintesencja bólu, siły i walki, umieszczona w historiach przeciętnych Ukraińców, które były nakręcone imi na smartfonach. Pierwsze dni wojny pełnowymiarowej, okupacja miast i opór ludności cywilnej. Te epizody nie mogły pozostawić nikogo obojętnym. Przecież, w tym momencie wszyscy goście przeżywali ból Ukraińców, spowodowany przez rosyjskich najeźdźców.
„Ten film to nie tylko projekt kinematograficzny, to prawdziwy głos ludzi, przeżywających wojnę. Musimy rozpowszechniać historie naszych ludzi, żeby świat zrozumiał, co się naprawdę dzieje!”, powiedziała Karina Kapitaniuk, kierowniczka projektów i programów kierunku medycznego Future for Ukraine.
Wydarzenia te stały się dla Ukrainy nie tylko ważnym zjawiskiem kulturalnym i dyplomatycznym, lecz także sposobem pokazać światu konieczność walki z militarną agresją rosji. Tylko dzięki wspólnym wysiłkom cywilizowany świat będzie chronił wartości demokratyczne i prawa człowieka!
